Wśród ciszy Puszczy Noteckiej, gdzie dziś szumią sosny i śpiewają ptaki, jeszcze kilkadziesiąt lat temu tętniło życie. Właśnie tam, w miejscu, gdzie niegdyś istniała największa wieś regionu – Radusz – odbyła się wyjątkowa lekcja historii, przyrody i tożsamości lokalnej.

Nadleśnictwo Międzychód we współpracy z Cechem Rzemiosł Różnych Międzychodzko-Drezdeneckim zorganizowało edukacyjny rajd pieszy dla około 80 uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Międzychodzie. W wydarzeniu wzięli udział uczniowie klas IV, V i VII, którzy pod opieką leśników i przewodnika – Pana Andrzeja Wilkońskiego – przemierzyli 8-kilometrową trasę pełną śladów po nieistniejącej już osadzie.

Zanim jednak dzieci ruszyły na szlak, spotkanie rozpoczęło się w Ośrodku Edukacji Ekologicznej w Mokrzcu, gdzie uczestnicy mieli okazję poznać historię leśnictwa i dramatyczne dzieje wsi Radusz – miejsca, które zniknęło z map, ale nie z pamięci ludzi i krajobrazu.

Spacer był prawdziwą podróżą w czasie. Pośród drzew uczniowie odkrywali zapomniane fundamenty dawnych gospodarstw, szkoły, kościoła, a nawet karczmy i poczty. Przewodnik opowiadał o życiu codziennym dawnych mieszkańców, pokazując kamienne drogowskazy i fragmenty ceglanych traktów, które kiedyś łączyły ludzi, a dziś są niemymi świadkami przeszłości.

Dla uczniów to doświadczenie było nie tylko fascynujące, ale i inspirujące. Odkrywanie śladów przeszłości w naturalnym środowisku pozwoliło spojrzeć inaczej na historię – nie jako zbiór dat, ale jako realne opowieści ukryte pod mchem w lesie.

Organizatorzy podkreślają, że celem inicjatywy było nie tylko poszerzenie wiedzy dzieci, ale też budowanie szacunku do dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego regionu. Leśna lekcja historii stała się okazją do połączenia edukacji przyrodniczej z odkrywaniem lokalnej tożsamości.

Radusz – choć zniknął z map – wciąż żyje w opowieściach, wspomnieniach i... leśnych pieszych szlakach i trasach rowerowych, które w ciszy prowadzą przez historię.
Zdjęcia: FB SP nr 1 Międzychód