Asset Publisher Asset Publisher

Nadszedł czas na emeryturę... i kawę bez pośpiechu

W życiu każdego z nas przychodzi taki moment, kiedy zamiast służbowego telefonu budzi nas śpiew ptaków za oknem, a kalendarz nie podpowiada już "narady" ani "sprawozdania", tylko – „co dziś ugotować na obiad?”.

Taki właśnie piękny czas nadszedł dla dwójki naszych wyjątkowych współpracowników – Małgosi Skwarskiej i Krzysztofa Tomali.

Małgosia – nasza niezastąpiona sekretarka, która od 1995 roku z wdziękiem, empatią i anielską cierpliwością ogarniała to, czego czasem nie ogarniał nawet system – pożegnała się z nami, by móc wreszcie odpocząć. Jej uśmiech, serdeczność i opanowanie w chwilach, gdy wszystko się kumulowało pozostaną historią.  

Krzysztof – człowiek lasu, swoją przygodę z Nadleśnictwem Międzychód rozpoczął w 1981 roku jako podleśniczy. Później był leśniczym w leśnictwie Sowia Góra i Gorzyń. Przez te lata znał każdy zakątek lasu lepiej niż niejedna mapa, a sarny witały go chyba po imieniu. Doglądał lasu, choćby trzeba było wstać o świcie – bo przecież las nie zna pojęcia "wolne".

Uroczyste pożegnanie obfitowało w ciepłe słowa, wspomnienia, śmiech i niejedną łezkę wzruszenia. Było jak dobra leśna opowieść – z przygodami, humorem i refleksją. Pracownicy wspominali nie tylko lata wspólnej pracy, ale też zabawne sytuacje, których nie brakowało.

Drodzy Małgosiu i Krzysztofie – choć wiele pięknych słów już padło, powtórzymy raz jeszcze: GRATULUJEMY! Życzymy Wam, aby emerytura była czasem spełniania marzeń, tych większych i tych mniejszych – jak popołudniowa drzemka bez budzika czy spacer po lesie, już tylko dla przyjemności.

Z nutką zazdrości spoglądamy na Wasze nowe życiowe ścieżki, ale z całego serca cieszymy się Waszym szczęściem. Dziękujemy za wszystko, co zostawiacie po sobie – nie tylko w dokumentach i raportach, ale przede wszystkim w naszych wspomnieniach i sercach.