W leśnictwie Silna, na dawnej granicy wersalskiej, w miejscu istnienia przedwojennego posterunku Straży Granicznej, 1 września 1939 roku o godz. 4:45 nastąpił atak żołnierzy oddziału Wehrmachtu, a jedną z pierwszych ofiar tej wojny był strażnik graniczny plutonowy Antoni Paluch, mieszkaniec wsi Silna.
W tym roku razem z leśnikami w obchodach uczestniczyli m.in. Wójt Gmina Pszczew, przedstawiciele Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej w Krośnie Odrzańskim, Placówki straży Granicznej w Gorzowie Wlkp., Rady Powiatu Międzyrzeckiego, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gorzowie Wlkp., mieszkańcy wsi Silna oraz potomkowie strażnika granicznego Antoniego Palucha.

Warto wspomnieć, że do 2013 roku, oprócz pamięci miejscowych ludzi, w zasadzie nie było w Silnej żadnej pamiątki po Antonim Paluchu. To właśnie wówczas Jarosław Szałata razem z leśnikami z Nadleśnictwa Bolewice, doprowadził do utworzenia parkingu leśnego „Na dawnej granicy państwa polskiego”. Postać strażnika granicznego Antoniego Palucha na leśnym parkingu została upamiętniona stosowną tablicą informacyjną. Zebrano też fakty, mapy i fotografie. Przy wjeździe stoi w budce strażniczej drewniana rzeźba polskiego strażnika granicznego. Stoi na posterunku, przy granitowym kamieniu granicznym i szlabanie tak, jak zapewne stał tam Antoni Paluch 1 września 1939 roku.
Tekst i zdjęcia: Nadleśnictwo Bolewice i miedzychod.naszemiasto.pl